Amor vacui, czyli posteplowsko
„Poprosimy o lejałt w klimacie posteplowskim” przeczytałem w kolejnym z mejli i zamarłem. To już nikt nas nie będzie molestował prośbami, żeby było bardziej „seksi”, dżezi” i „keczi”? Po tylu latach dodawania, mnożenia. zwiększania, pstrzenia, umajania i cyzelowania? Wszystko będzie posteplowskie? Przecież biały to nie kolor, jak mówiła moja pani od plastycznego, „Pusto tu jakoś, dodaj coś, żeby ożyło” pogrążał mnie jeszcze bardziej pan od rysunku technicznego.
To teraz tak będzie, że klient będzie płacił za białe, na własną prośbę?
To teraz tak będzie, że klient będzie płacił za białe, na własną prośbę?
cóż, następuje chyba powrót do cennej prostoty ;)
OdpowiedzUsuńcieszy to, że biały wraca do łask i nie jest traktowany jak pustka lub co gorsza lenistwo grafika
OdpowiedzUsuńale logo wieksze
OdpowiedzUsuń