„Wasz copywriter połyka końcówki” -----"Niech copywriter zawsze szczytuje przed wlaniem i po wlaniu" -----"Tak ułożony tekst daje efekt zwisania w powietrzu, co na to copywriter?"----- "List mailingowy proszę przekazać copywriterowi, żeby go wyklarował"----- „Copywriter pisze jakimś dziwnym fontem” -----"Tekst jest za oszczędny w słowie, dlatego prośba, żeby copywriter wykorzystał całą szerokość strony"----- "Nie wiem jak to ująć, napiszmy to po copywritersku" -----"W layoucie nie widać entuzjazmu grafika i polotu copywritera" -----"Podesłany tekst proszę zmodyfikować marketingowo, a następnie przekazać copywriterowi, żeby go odmarketingowił i przekuł na język korzyści"----- „Potrzebujemy copywritera, który ma zacięcie prawnicze i zna się na środkach ochrony roślin”----- „Czytając ten list, ma się wrażenie, że copywriter chce szybko skończyć”
Jak się cieszę że istnieje ktoś kto potrafi się śmiać z takich rzeczy, może świat jeszcze do końca nie ocipiał ;)
OdpowiedzUsuńHaha, świetne ;) Nie ma to jak przewrażliwienie na swoim punkcie.
OdpowiedzUsuńCo za kompletny brak profesjonalizmu ze strony firmy kurierskiej. Niebywałe. Zażądałabym rekompensaty i śledztwa przemysłowego pod kątem nieuczciwej konkurencji.
OdpowiedzUsuńHehe, kiedyś pojechałam do spółki w innym kraju na kilka miesięcy (ta sama grupa, nazwa - lekko inna). Garniak "z szafy" okazał się mieć wpinkę mojej rodzimej firmy, czego nie zarejestrowalam.
OdpowiedzUsuńWiceprezes podczas spotkania podszedł do swojego biurka, z szuflady wyciągnął dla mnie pina, i podając powiedział "proszę, to dla Ciebie. A jakbyś spotkała gdzieś Nuna (szef marketingu), to powiedz mu, że "byłem pierwszy", ale nie lubię odwalać za niego roboty" :)
Rozumiem, że kurier nie wyszedł w czapce Klienta?
bardzo ładna historia, poproszę o więcej takich :)
OdpowiedzUsuń