„Wasz copywriter połyka końcówki” -----"Niech copywriter zawsze szczytuje przed wlaniem i po wlaniu" -----"Tak ułożony tekst daje efekt zwisania w powietrzu, co na to copywriter?"----- "List mailingowy proszę przekazać copywriterowi, żeby go wyklarował"----- „Copywriter pisze jakimś dziwnym fontem” -----"Tekst jest za oszczędny w słowie, dlatego prośba, żeby copywriter wykorzystał całą szerokość strony"----- "Nie wiem jak to ująć, napiszmy to po copywritersku" -----"W layoucie nie widać entuzjazmu grafika i polotu copywritera" -----"Podesłany tekst proszę zmodyfikować marketingowo, a następnie przekazać copywriterowi, żeby go odmarketingowił i przekuł na język korzyści"----- „Potrzebujemy copywritera, który ma zacięcie prawnicze i zna się na środkach ochrony roślin”----- „Czytając ten list, ma się wrażenie, że copywriter chce szybko skończyć”
Przeczytałam dzis Twój blog od deski do deski. Padłam ze śmiechu. Trochę to taki śmiech przez łzy, bo sama kilkanaście lat w agencji przepracowałam. Czy wszyscy klienci świata są tacy sami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ela
Cieszę, że tu zajrzałaś, będziemy mogli razem się pośmiać i popłakać :)
OdpowiedzUsuńpiękne!!!!
OdpowiedzUsuńto w ramach działań oszczędnościowych? mniejsza rozdziałka, mniejsze koszty?
OdpowiedzUsuń