„Wasz copywriter połyka końcówki” -----"Niech copywriter zawsze szczytuje przed wlaniem i po wlaniu" -----"Tak ułożony tekst daje efekt zwisania w powietrzu, co na to copywriter?"----- "List mailingowy proszę przekazać copywriterowi, żeby go wyklarował"----- „Copywriter pisze jakimś dziwnym fontem” -----"Tekst jest za oszczędny w słowie, dlatego prośba, żeby copywriter wykorzystał całą szerokość strony"----- "Nie wiem jak to ująć, napiszmy to po copywritersku" -----"W layoucie nie widać entuzjazmu grafika i polotu copywritera" -----"Podesłany tekst proszę zmodyfikować marketingowo, a następnie przekazać copywriterowi, żeby go odmarketingowił i przekuł na język korzyści"----- „Potrzebujemy copywritera, który ma zacięcie prawnicze i zna się na środkach ochrony roślin”----- „Czytając ten list, ma się wrażenie, że copywriter chce szybko skończyć”
to już jest koniec
OdpowiedzUsuńAleż skąd, to początek nowego :D Nowe, groźne i gorsze nowe:)
OdpowiedzUsuńSwoja drogą, mistrzostwo świata, to jeden z najlepszych wyciętych tutaj - niemal tak dobre jak zielone światło!
Fake. Są przecież granice głupoty.
OdpowiedzUsuńGłupota nie ma granic
OdpowiedzUsuńPotwierdzam: nie ma granic :)
OdpowiedzUsuńTo mi ostatnio powiedzieli tak:
OdpowiedzUsuń- A nie możesz przyjść do nas i dokończyć to na naszym komputerze?
- A macie ilustratora? Ewentualnie przepiszę to na corela...
- Nie, my pracujemy w Wordzie.
:D
Ania teraz dałaś :-)
OdpowiedzUsuń