Ze służbowego moleskina

Fragmenty wypowiedzi pracowników raczej wyższego szczebla, sumiennie zapisywane w służbowym moleskinie:
„...mam do powiedzenia tylko tyle, że nie wszyscy muszą pracować w reklamie..."
„..naszą przewagą jest to, że wszyscy chcą u nas pracować..."
„...do końca roku jest bliżej niż dalej, a z budżetem jesteśmy dalej niż bliżej, więc sami rozumiecie..."
„...musimy zintensyfikować działania new biznesowe, dobrze jakby każdy rozejrzał się po swoich znajomych..."
„...nic nie sugeruje, ale zanim przekopię się przez mejle z cefałkami dochodzi już dwunasta popołudniu..."
„...jeśli na burzy mózgów połączymy nasze umysły...będziemy potęźni jak Michał Anioł..."
"... spędzamy ze sobą nawet dwanaście godzin dziennie, więc postarajmy się, aby ten lot do Nowego Jorku i z powrotem upłynął w miłej atmosferze i bez niepotrzebnych turbulencji..."
„...nie chcę budować agencji opartej na pieniądzach, najważniejsi są ludzie, ich zadowolenie..."
„...zróbmy coś spektakularnego, mega kreatywnego, zaszokujmy samych siebie..”
„...od tego przetargu zależy los naszej agencji, waszych rodzin i praktycznie wszystkiego..."
„...jeśli nie musimy, nie siedzimy, pracujemy zadaniowo tak długo, ile trzeba, a potrzeba jest ogromna...”

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Copywriter (mejle zebrane)

Rozumiem

Statki na redzie

Top of the top

Upalona babka

Statki na redzie

Rozumiem